Dobry poranek rozpoczyna się od dobrego wieczoru.
Przede wszystkim warto zadbać dobre zakończenie poprzedniego dnia.
To może być modlitwa, jeśli wierzysz albo ćwiczenie wdzięczności, ewentualnie to i to.Chodzi o pewien rytuał.
Warto wieczorem przygotować sobie ubrania na następny dzień, by potem nie stać przed szafą i nie tracić czasu na zastanawianie się w co się ubrać.
Nastawianie budzika na wcześniejszą godzinę niż musisz. Bardzo prawdopodobne,że ty też uwielbiasz przycisk drzemka. Ja rozwiązałam ten problem tak, że nastawiam wieczorem kilka budzików, po prostu na wcześniej i dzięki temu mogę sobie kilkanaście minut poleżeć i potem się nie spieszyć
Ja wybieram sobie bardzo często pierwszy utwór już wieczorem, dzięki czemu nie muszę szukać, wystarczy włączyć.
To nie powinny być pesymistyczne utwory, raczej dobrze nastawiające do dnia, ja jeszcze lubię utwór, który tutaj wrzuciłam, bo mówi on po prostu o poranku.
Jak już wstanę, umaluję się (co swoją drogą często robię przed wstaniem, jeszcze w łóżku, przemywając wcześniej twarz tylko tonikiem, czego nienawidzi moja cera, ale tak bardzo kochają moje nogi, które nie chcą wychodzić z ciepła) i ubiorę to idę do kuchni. Lubię mieć czas na wypicie mięty, herbaty, zjedzenie śniadania i w tym czasie poczytanie kawałka książki, posłuchania muzyki.
Ale najważniejsze jest by każdy dzień traktować jako coś wyjątkowego i niepowtarzalnego.